Włoskie piosenki są dźwięczne, melodyjne i przyjemnie się ich słucha. Od wielu dekad są słuchane z przyjemnością również w Polsce. Te melodie, choć nie znamy słów ciągną się za nami bardzo długo. Jeśli chcecie przypomnieć sobie lub poznać włoskie hity lata 2018, to zapraszam tutaj. Znajdziecie wiele piosenek z różnych gatunków, które rozgrzewały go czerwoności w ubiegłoroczne wakacje. Nie jestem jednak pewna, czy wiecie, że wiele światowych hitów jest inspirowane włoskimi piosenkami a może to włoskie piosenki inspirowane są tymi amerykańskimi? Poczytajcie historię trzech, wybranych przeze mnie, piosenek.
Anioł o zielonych oczach
Orville Richard Burrel, znany pod pseudonimem Shaggy od 25 lat relaksuje nas swoimi melodyjnymi i raperskimi piosenkami. Znamy doskonale Boombastic, It wasn’t me czy też ubiegłorocznym Don’t make me wait wykonanym wspólnie ze Stingiem. Ale w karierze Shaggy’ego jest jeszcze jeden światowy hit, który nuciliśmy wszyscy w 2001 roku. Przypomnijmy go sobie:
To piosenka „Angel” wykonana wspólnie z Rayvonem. I opowiada o uczuciu do dziewczyny nazywanej Aniołem, ze względy na swoje cudowne cechy. Muszę się przyznać, że ta inspiracja to moje nie dawne odkrycie. Szokujące odkrycie. Otóż piosenka Shaggy’ego łudząco przypomina piosenkę zespołu I Profeti pt.: Aveva gli occhi dell’amore. Posłuchajcie:
Ta piosenka pochodzi z roku 1968 (!) i też opowiada o uczuciu, a jakże, a dokładnie o zielonookiej miłości. Muszę przyznać, że ten wers „aveva gli occhi dell’amore verdi” chodzi za mną od kilku miesięcy, a melodia już nie kojarzy mi się ze słowami „Girl, you’re my Angel, my darling Angel” a właśnie z wersją włoską. Prawda jest jednak taka, że to piosenka włoskiego zespołu zainspirowała się amerykańską piosenką „Angel of Morning” w wykonaniu Merrilee Rush and the Turnabouts, która pochodziła z tego samego roku.
Suzannah
Jest rok 1984. Adriano Celentano wydaje płytę „I miei Americani”, na które znajdują się covery popularnych amerykańskich przebojów. Adriano, na tej płycie, pokazuje również swoją wersję piosenki „Suzannah”. Znacie jego wykonanie?
Celentano to na prawdę artysta kompletny, więc z tym coverem poradził sobie doskonale. Czyż od tej pory Suzannah nie będzie już I’m crazy loving you tylko mon amour?
Pierwszym wykonawcą tej piosenki był zespół „The Art Company”.
Splagiatowane łabędzie
Jedną z najbardziej absurdalnych i nierzeczywistych historii w historii światowej muzyki rozrywkowej była sprawa Al Bano przeciwko … Michaelowi Jacksonowi. W roku 1992 Al Bano oskarża Jacksona o to, że jego piosenka „Will you be there” jest plagiatem piosenki Włocha pt.: „I cigni di Balaka”. Oceńcie sami:
Na skutek tego oskarżenia cały nakład albumu Jacksona pt.: Dangerous został skonfiskowany we Włoszech. Ten nakaz obowiązywał do1994 roku, do czasu, do kiedy Michael Jackson zgłosił gotowość do zeznawania przed sądem w Rzymie. Do przesłuchania doszło w 1997 roku. Sąd ogłosił, że w piosence Jackona było 37 identycznych i następujących po sobie nut, więc oskarżenie o plagiat miało podstawy. Jackson został skazany na 4 miliony włoskich lirów, mimo, że oskarżenie żądało aż 5 miliardów lirów.
I tu następuje ostateczne zaskoczenie. Sąd apelacyjny w Mediolanie oświadczył, że oboje inspirowali się piosenką bez praw autorskich z 1939 roku, pt.: Bless you for being an Angel, grupy Ink Spots. Natomiast Ink Spots inspirowali się tradycyjną melodią rdzennych mieszkańców Ameryki. Ten fakt był zawsze negowany przez Al Bano. Tym czasem mediolański sąd skazał Al Bano na opłaty sądowe. Paradoksalny epilog tej absurdalnej sprawy został przemilczany przez włoską prasę, więc opinia publiczna raczej nie wie, jak sprawa się zakończyła. Zwłaszcza, że Al Bano w dalszym utrzymuje, że wygrał proces, precyzują, że jest przekonany, że to nie sam Jackson dokonał plagiatu, ale jego współpracownicy.
Włoska muzyka inspirowana przez amerykańską muzyką czy na odwrót?
Trudno dojść do ładu i składu kto dla kogo był inspiracją. Na pewno, jednak, mówimy o najważniejszych piosenkach w historii światowej muzyki.
Dodaj komentarz