Każdy język naturalny ma to do siebie, że mimo, iż jest pewna regularność, którą łatwo można wychwycić, jest mnóstwo wyjątków, które w żaden inny sposób niż poprzez zapamiętanie, nie da się okiełznać. Dziś spróbujemy wypunktować psikusy, jakie sprawdzają nam rodzaje i jaki to ma wpływ na rodzajnik i końcówkę rzeczownika. Trochę tego będzie. Jesteście gotowi?
Tytuł bardzo mocny, myślę że również bardzo zachęcający do przeczytania tego tekstu. Będzie o tym, co w języku włoskim nam się podoba, nawet jeśli go nie znamy nie rozumiemy. Coś co sprawia, że nawet najokrutniejsze zdanie brzmi jak poezja, wyznaniom miłosnym nie można się oprzeć a piosenki łatwo zapadają w ucho. O czym mowa? O
Cóż to takiego te pary minimalne? nie jest to pojęcie szczególnie powszechne, ale adeptom językoznawstwa i fonetyki nie powinno być obce. Fonetyki, no właśnie. We wpisie dotyczącym wymowy ubolewałam, że nauka fonetyki w szkole kończy się, w zasadzie na zasadach wymowy. Zdecydowanie uważam, że również parom minimalnym powinna być poświęcona lekcja. Pary minimalne, czyli po
język włoski Pierwsza, podstawowa lekcja. Jak poprawnie wymawiać, znane nam skądinąd, litery lub zbitki liter w innym języku? Wiedzieliście, że jednym z uproszczeń, według którego dzielą się języki, jest taki, że dzielimy je na łatwe fonetycznie i łatwe gramatycznie? Język włoski należy do tej grupy o dość łatwej wymowie. Ale już np. język polski trudno