Jak zapewne wiecie, a jeśli nie to możecie przeczytać o tym tutaj, przez kilka lat mieszkałam w Neapolu. Udałam się tam aby spełnić moje ówczesne marzenie – zrobić studia doktoranckie z językoznawstwa. Dlaczego właśnie Neapol? Dlaczego właśnie Neapol? Droga do niego nie była tak oczywista, jakby się mogło wydawać. Dawno, dawno temu w 2004r. pojechałam na
….czyli Che tempo fa? po włosku. Mówi się, że jak nie ma tematu do rozmowy, to się rozmawia o pogodzie, bo jest to on bardzo neutralny i trudno urazić rozmówcę oraz wejść na krępujące tematy. Ja chciałabym go dzisiaj poruszyć, żeby rozprawić się z kilkoma mitami na temat włoskiej pogody. Mit nr 1 – Często
Kiedy zaczynałam pisanie tego bloga, nie myślałam, że tematy aktualnie poruszające włoską politykę i społeczeństwo na nim zagoszczą. Nie można jednak przejść obojętnie obok ostatnich dramatycznych wiadomości, które pojawiają się w serwisach informacyjnych. A ostatnie wydarzenia związane z załamaniem pogody, skusiły mnie do refleksji na temat tej strony Włoch, o której rzadko się mówi w
Wszyscy zapewne wiecie, co to jest róża wiatrów, ale czy znacie nazwy włoskich wiatrów? Pomysł na ten post zrodził się po napisaniu tekstu o Trieście i jego sławnej Borze. Chciałabym opowiedzieć Was o nazwach włoskich wiatrów i legendach, które się z nimi wiążą. Zacznę jednak od takiej refleksji, nie wiem czy tak samo jest w
Dlaczego podjęłam się tematu? Piszę tego bloga już od 10-ciu miesięcy. I wiecie, co? Tak sobie ostatnio myślałam, że blog o języku włoskim a ja jeszcze nie napisałam żadnego posta o narodzinach i historii języka włoskiego. Możecie sobie pomyśleć, że to nudne (raczej nie będzie niespodziewanych zwrotów akcji), szkolno-akademickie i mało rozrywkowe, ale mimo wszystko
10-go października 2010 roku moje życie miało odmienić się na zawsze, choć początek tej zmiany był daleko ode mnie i sama nie byłam tego świadoma. Już trzy miesiące później zrozumiałam, że czasem ważne dla nas rzeczy mają swój początek poza naszym zasięgiem, daleko od nas samych i bez naszego udziału. Tego dnia urodziła się ONA
Mieszkam w tym kraju już od kilkunastu lat, wiem, że mam jeszcze wiele rzeczy do zobaczenia, zwiedzenia, poznania. I jestem na to przygotowana. Także i tym razem byłam na to gotowa i ciekawa, ale nie spodziewałam się, że jeszcze tyle rzeczy może mnie w tym kraju zaskoczyć. No, nie tylko w tym kraju, generalnie podczas
Tak to się za zwyczaj kończy w baśniach. Ale zanim nastąpi na długie i szczęśliwe życie należy wyprawić huczne wesele i wzruszający ślub. Dla każdego znaczy to, oczywiście, coś innego i to nie tylko indywidualnie, ale i społeczno-kulturalnie. CO innego będzie znaczyć dla Polaka, co innego dla Niemca a co innego dla Anglika. Nie tak
Trudno sobie wyobrazić lato bez muzyki płynącej zewsząd. Muzyki, która do znudzenia wypełnia każdy moment dnia. Letnie hity są gorące, taneczne, nogi same rwą się do tańca a usta do śpiewania, nawet jeśli…. nie znamy języka, w którym ta piosenka jest śpiewana. Są tacy wykonawcy, którzy pojawiają się jak meteoryty tylko we wakacje>przygotowują swoją piosenkę
Czy kto z Was wie, skąd ten cytat? To może okazać się trudne, dla kogoś, kto nie zna się zbytnio na włoskim kinie i muzyce lat osiemdziesiątych. “Sapore di mare” to jeden z pierwszych filmów, który rozpoczął nurt komedii o włoskim społeczeństwie i w jego zwyczajach. Jest to komedia o typowych włoskich wakacjach. Mam w